Archiwistyka_tlo
Artykuły > Artykuły i felietony > Teoria archiwalna w archiwach społecznych
Teoria archiwalna w archiwach społecznych


Magdalena Wiśniewska, Teoria archiwalna w archiwach społecznych, w: Pamiętnik XV Ogólnopolskiego Zjazdu Studentów Archiwistyki "Od pergaminu do blu-raya", red. Hadrian Ciechanowski, wyd. Studenckie Koło Archiwistów przy Uniwersytecie Mikołaja Kopernika, Toruń 10-12 kwietnia 2013, ss. 14-30


J"edną z najbardziej charakterystycznych cech archiwów społecznych,
zaznaczającą jednocześnie ich odmienność od pozostałych typów archiwów, jest
sposób gromadzenia zasobu. Archiwa społeczne pozyskują zasób aktywnie1
. Odbywać się to może na kilka sposobów. Po pierwsze, archiwa poszukują osób, które
mogą posiadać jakiegoś rodzaju źródła do interesującego dane archiwum tematu.
Może się to odbywać albo przez ogłaszanie akcji gromadzenia w lokalnej (lub szerszej)
społeczności (np. zbieranie bibuły organizowane przez Centrum Dokumentacji Czynu
Niepodległościowego2 , albo poprzez docieranie do potencjalnych darczyńców dzięki
informacjom uzyskanym od osób, które już nawiązały jakąś współpracę z danym
archiwum. W pierwszym wypadku działania kierowane są do jakiejś szerszej grupy, w
drugim – do konkretnych już, wytypowanych osób. Ponadto archiwa pozyskują
również materiały dzięki współpracy z innymi organizacjami lub osobami, w wyniku
wymiany lub digitalizacji. We wszystkich tych przypadkach materiały przekazywane
są archiwum społecznemu w formie daru bądź w formie depozytu, zależnie od
dyspozycji właściciela dokumentów. Niewielka część archiwów monitoruje ponadto
internetowe serwisy aukcyjne oraz lokalne antykwariaty w poszukiwaniu cennych
materiałów archiwalnych, które mogłyby zakupić3
. Drugą formą pozyskiwania zasobu przez archiwa społeczne jest wywoływanie źródeł – nagrywanie bądź
spisywanie relacji, robienie zdjęć. (...)"
 
 
 
 
 
 
 
Źródło:  https://repozytorium.umk.pl/bitstream/handle/item/2334/Pami%C4%99tnik%20XV%20OZSA.pdf?sequence=1
 
            (dostęp z 15.07.2017) 

15.07.2017
strzałka do góry